czwartek, 30 kwietnia 2015

Znów od początku?

Do trzech razy sztuka...
Dlatego trzeci raz podejdę i reaktywuję sobie bloga.
Szczególnie, że w ciągu trzech lat "zawieszenia" sporo się zdarzyło. C'era la Chimera e c'era l'Oratore  ;)

Póki co uaktualniłem zdjęcia. trochę ulegnie zmianie profil tego bloga. Powoli będę przenosił posty z "antyfaszysty", poświęcej też więcej miejsca mojej głównej, zegarkowej pasji.

Ciekawy jestem, czy ktoś ze "starych", blogowych znajomych tu jeszcze zajrzy. jeśli tak, proszę o jakikolwiek wpis, to działa bardzo motywująco :)

 Zbyszek

2 komentarze:

Anovi pisze...

Ja zaglądam, czasem :)

Pistacjowy Kosmita pisze...

Jakbyś nie zajrzał, to i ja bym nie zajrzał... Cieszę się, że wróciłeś. Będę znowu odwiedzał regularnie Twojego bloga :)