Jak co rano przed wyjściem z domu stanąłem przed wysuniętą szufladą z zegarkami. Zamyśliłem się… Wybór zegarka wcale nie jest łatwy. Teoretycznie powinno dobrać się zegarek do stylu ubioru a później pod kolor paska od spodni (a pasek spodni oczywiście pod kolor butów). Żeby to było jednak takie łatwe… Bo jak zakwalifikować zegarki na bransolecie? Albo uniwersalne? Dziś jednak przyglądałem się mojemu, niewielkiemu przecież zbiorkowi, niewidzącym wzrokiem. Moje myśli krążyły wokół dwóch innych zegarków, które miałem nadzieję dziś kupić.
- To który dziś bierzesz na spacer? - zapytała Agnieszka kładąc mi czule dłoń na ramieniu.
Niewinny ton jej głosu nie uśpił jednak mojej czujności! Generalnie akceptowała mojego bzika, ale lubiła dociąć…
- Poniedziałek, wtorek, środa - wskazała na trzeci od dołu – weź ten. - Czwartek, piątek, sobota, niedziela, te zostaw a te sprzedaj - powiedziała wskazując na niewyliczone. - Chyba, że masz zamiar zebrać ich tyle, żeby mieć inny na każdy dzień miesiąca.
- Owszem - przytaknąłem spoglądając na szafę, na której piętrzyły się stosy pudełek z butami - skoro ty zbierasz buty i masz zamiar mieć inną parę na każdy dzień roku - dodałem słodko…
Apel Świeckiej szkoły
8 lat temu
9 komentarzy:
Ach, te uroki bycia razem... ;-)
coś nas przecież musi odróżniać tzn płeć my zbieramy buty wy jesteście akuratni, nie idźcie w to :-)
Akuratni?
Mnie duuużo brakuje do jakiejkolwiek akuratności :-)
o ja gupia!!!!dopiero teraz znalazłam!!
cudny tekst i prawdziwy,jakby co:)))))))
ale macie lepiej...buty wymagają zdecydowanie większej szafy!!!
Mijka, przecież Wy i tak chodzicie ciągle w tych samych, bo "takie wygodne"... :))
Pistacjowy, to jedno,znaczy ta wygoda... ale...czasami mamy ochotę na inne:))),niekoniecznie wygodne,i dlatego potrzebujemy dużo!o!
... I różnych! O!
:))))
a jak:)
ja bym miała problem - kocham i buty i zegarki :)
Prześlij komentarz