piątek, 4 września 2015

... i po meczu. I przed meczem ;)

Przed meczem:



Taki tam pils za 2.50, przed meczem warto ;)

I połowa:



II połowa:




I jak na boisku, przed meczem, nic wielkiego, wiadomo - oczekiwanie.

I połowa porażka, ale w niezłym stylu, szczególnie pod koniec. Taki tam pszeniczniak, znam kilka lepszych.

II połowa gorycz i nic więcej. Brakło nuty słodyczy na chociaż 1:1. W meczu 2:2. Byłoby super... W piwie 3:3 byłoby ok. Chociaż w tym wypadku nie ma z czego...

Na poniedziałek mam ciekawszy zestaw  :)

I jak na boisku, przed meczem, nic wielkiego, wiadomo - oczekiwanie. I połowa porażka, ale w niezłym stylu, szczególnie pod koniec. II połowa gorycz i nic więcej. Brakło nuty słodyczy na chociaż 1:1. W meczu 2:2. Byłoby super... W piwie 3:2 byłoby ok.
Na poniedziałek mam ciekawszy zestaw :) Jednym słowem - szkoda, bo, mimo wszystko, o remis można było się pokusić. Może 4-4-2 byłoby lepszym ustawieniem. A w browarach - postawić na znane... Tylko o czym wtedy posta pisać? ;) Może o tym, że w piłce ciągle liczą się bramki a nie styl a w piwie odwrotnie? Tak czy siak, po meczu niedosyt, po piwie też hmmm Przepiłbym czymś mocniejszym, ale jutro do pracy hmmm





*zdjęcia zajumane z sieci ;)

Brak komentarzy: